Zaraz po zieleni najbardziej odżywszy dla (moich) zmysłów kolor. Niech przywoła do porządku tę wiosnę, która zdążyła narobić na siebie smaku przez dwa dni. Niech ona w końcu przyjdzie, abym mogła przestać chodzić w czapce!* Częstujcie się turkusem. Przyda się on w domu, w ogrodzie, na szyi, na nodze.
*Nie żebym nie lubiła czapek, ale mój sezon na nie trwa już za długo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz