sobota, 3 sierpnia 2013

1/3. Dlaczego już sierpień?

"Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje"

Jak mówi poczciwe polskie przysłowie. Ciężko się z tym nie zgodzić. Tyle że to wcale nie jest takie proste.

Od 3 tygodni wstaję codziennie na 7:00 do pracy. Jest to odmiana po semestrze studiów w którym najczęściej było na 10-12 i po 2 tygodniach posesyjnego relaksu z pobudką w południe. W zasadzie to posesyjnego lenistwa,to zdecydowanie odpowiedniejsze słowo. Nie każda odmiana da się wdrożyć w życie lekko i przyjemnie. Za mną etap ciągłego nie-do-użycia, kiedy to niewyspany człowiek nie ma siły na nic a sen porą wieczorną nie przychodzi łatwo, bo jak tu zasnąć o 22 jak cały czas chodziło się o 1 w nocy? Co za nieznośny organizm, nie rozumie że ja chcę więcej, że mam jakiś plan. Nie. Brak skupienia totalny, głowa pracuje na 5% możliwości - idziemy spać, to bez sensu.

Czy ten okres już za mną? Nie wiem, mam nadzieję, że tak. Dziś wstałam o 8:17, sama z siebie. Wyspałam się, poleniuchowałam. Chwilę trzeba. Za chwilę spiszę siedzący w głowie plan na dzisiejszy dzień. Zadam sobie kopniaka w tyłek do ruszenia się z miejsca i czynnego odpoczynku.

Od nic nie robienia też trzeba odpocząć. To jedna z gorszych chorób naszych czasów.

Tymczasem wczoraj zrobiłam sobie prezent. Moje wakacyjne postanowienie handmade`owania ma się naprawdę dobrze! Jak na razie ono jedno;)
Kochani, będą zamotki!


4 komentarze:

  1. Już się nie mogę doczekać! Czekałam na to!

    OdpowiedzUsuń
  2. NARESZCIE! Codziennie sprawdzam bloga w poszukiwaniu nowych postów no i w końcu się doczekałam :)
    A zapowiedź zamotek to po prostu cudowna wiadomość! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajne! Gdzieś w internecie można kupić te Hoooked?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na przykład w www.nadodatek.pl . To jest produkt firmy DMC. Ja kupowałam stacjonarnie w pasmanterii Bocian w Lublinie. Jest w sieci kilka sklepów oferujących zpagetti, warto jeszcze poszukać w google, choć ceny są chyba wszędzie takie same.

      Usuń