niedziela, 13 grudnia 2015

Grunt to mieć w życiu pasję

Masz totalnego bzika. Twoje myśli w wolnym czasie zwykle zmierzają do jednego punktu. Lista rzeczy które chcesz zrobić, zobaczyć, nabyć, mimo regularnego odhaczania ciągle się wydłuża. Masz z tego niesamowitą przyjemność i ciągle chcesz więcej i więcej...
To chyba nazywa się pasja.

Moja pasja od ponad roku jest miękka, ciepła, przeplata się w oczka. Kto śledzi mój instagram, ten wie...



Wełna najlepszym przyjacielem człowieka<3


Follow on Bloglovin

sobota, 25 kwietnia 2015

Who made my clothes? #fashrev

Co chwila nowa kolekcja. Nadarza się okazja, ruszamy do sklepu po nowy ciuch. Wyprzedaż?  Za pół darmo obłowimy się w rzeczy, które jak dobrze pójdzie założymy 5 razy. I do kosza.


Wczoraj minęła 2 rocznica katastrofy budowlanej w Rana Plaza w Bangladeszu. Pod gruzami zawalonego budynku fabryki odzieżowej zginęło ponad tysiąc osób. Zostali pogrzebani razem z setkami tysięcy ubrań które miały cieszyć nasze oczy na witrynach sklepowych w centrach handlowych i podsycać zachodnie zakupowe zwyczaje. Dla upamiętnienia tego wydarzenia i w celu szerzenia świadomości nt. powstawania ubrań powstała Fashion Revolution. Na całym świecie odbyło się szereg wydarzeń które maja zwrócić nasza uwagę na proces powstawania odzieży. Odsyłam Was na ich stronę i profil na instagramie gdzie można się szczegółowo zapoznać z istotą akcji. Piszę o tym z opóźnieniem fakt, ale cała ta akcja i jej idea to nie tylko jeden dzień.

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak powstaje wasza nowa letnia sukienka (albo i 5 nowych sukienek, przecież były tak przystępne cenowo)? Czy zastanawialiście się w jakich warunkach została wyprodukowana? I czy w końcu człowiek ją wykonujący dostał za to odpowiednie wynagrodzenie i był w pracy traktowany z godnością?

No właśnie.  Maksymalizacja  zysków, tnięcie kosztów,  maksymalne wykorzystywanie zasobów ludzkich i surowcowych. Praca ponad siły i bez jakiegokolwiek poszanowania dla środowiska naturalnego - tak często wygląda polityka nowoczesnych przedsiębiorstw produkcyjnych.

Ja nie mówię że trzeba być eko świrem odrzucającym globalne marki,  konsumującym tylko to co urośnie w jego ogródku. Jak to zwykle w życiu przyda się zdrowy rozsądek i świadomość. Osobiście lubię wiedzieć gdzie został zrobiony płaszcz który mi się podoba, skąd jest też materiał z którego jest uszyty. Wiedza o jego pochodzeniu pozwala mi na świadomy wybór tej, a nie innej rzeczy, wiem za co płacę i co wspierają moje pieniądze. Chociaż nie zawsze jest to przyjemne dla portfela, bo dobre jakościowo rzeczy, wyprodukowane najlepiej w Polsce kosztują, to czasem lepiej przejść z ilości na jakość. Ogromna rzesza osób nie wie skąd biorą się ich ubrania, ślepo podąża za tym co pojawia się w witrynach za małe pieniądze. Trzeba jednak pamiętać, że gdzieś ktoś cenę za to już poniósł. 

Zawsze pytaj "Who made my clothes?", bo dobrze jest przemyśleć i wybrać co chcemy wspierać.



Follow on Bloglovin

sobota, 21 marca 2015

SHARE WEEK 2015 - blogi które czytam


...kiedy swojego nie piszę. Chciało by się powiedzieć:)

Czym jest SHARE WEEK dowiecie się odwiedzając blog organizatora akcji - Andrzeja Tucholskiego. Pokrótce chodzi o to, że blogerzy (nawet tak nieaktywni jak ja) polecają innych blogerów. I choć przyznam się szczerze, że blogów czytam całe stado, zastępują mi one prasę, telewizję, fora internetowe etc., zostałam przez Pana Organizatora zobligowana do wybrania jeno trzech najlepszych rodzynków i zobowiązania dopełnię. Poniżej trójca moich ulubieńców:

1. Mikemary.pl - No bo kto nie śledzi Góreckich? Michał zrobił fantastyczny ruch, przesuwając pisane przez siebie treści na prywatnym profilu na facebooku na poszczególne kanały. Jednym z nich, stricte rodzinnym, jest blog MikeMary. Jestem podglądaczem, może dlatego właśnie tak mi odpowiada ta strona? Uwielbiam dialogi dzieciaków, uwielbiam historie z tej "patologicznej" pięcioosobowej rodziny. Fajny blog rodzinny pisany przez normalnych, super optymistycznych ludzi.

2. Simpicite.pl - Jest prosto, bardzo prosto może aż za! Ale to właśnie mi się podoba! Jestem maksymalistką, lubię mieć dużo, wiedzieć dużo. Wcale nie jest mi z tym dobrze, często nadmiar wszystkiego jest przytłaczający. W takich momentach biorę wzór z Kasi i dążę do ograniczania liczby rzeczy wokół siebie (z różnym skutkiem). I chwała jej za te i inne, o których możecie u niej poczytać, sposoby na poprawę jakości życia. A i jeszcze jest jedna rzecz za którą lubię ją jeszcze bardziej - zaczęła robić na drutach, co ja ostatnio czynię codziennie. Kolejna osoba łamie ogólnie panujący stereotyp, że dzierganie to tylko babcia w chustce!

3. Twojediy.pl - Jestem ogromną fanką DIY! I mimo, że bliżej mi do biżuterii i ubrań robionych, samodzielnie niż do majsterkowania, to uwielbiam ten blog za promowanie DIYowania w Polsce. Nie jest u nas popularnym robienie czegoś samemu, wolimy kupować, przepłacać i iść na łatwiznę. Dzięki takim publikacjom może się to zmienić! Oby więcej takich miejsc.


Follow on Bloglovin